Za dużo Hollywood Undead. Ktoś z tu obecnych też ich słucha? Mi tam z najnowszej płyty podoba się Ghost, Sing i właśnie War Child, które zdobi tytuł dzisiejszego postu. Rzecz jasna po polsku. Kocham polskie słowa <3.
Zanim zjedziecie niżej oglądać, co udało mi się w końcu z siebie wydusić: interesuje się ktoś Legacy Challenge? Chodzi o wytrzymanie jak najdłużej z jedną rodziną (spokojnie, chodzi o Simsy), bez używania jakichkolwiek kodów. Gdyby ktoś chciał sobie pooglądać, jak ja setnie się bawię, męcząc tych biednych simów, to zapraszam: Zielona Wyspa i Kryzys.
Dzisiaj tylko jeden szablon i to do tego zamówiony, bum. Zrobiony dla Yoshi (wysłałam Ci instrukcję i szablon na pocztę, tak BTW) na bloga havenyaoi. Mam nadzieję, że się spodoba :).
Dlaczego ostatnio mnie tak mało? Ludki z 3 licealnej piszą matury, to nagle wszyscy sobie przypomnieli, że koniec roku. Sprawdziany, poprawy, taka sytuacja. Człowiek jest tak wykończony, że czasem nie mam nawet siły otworzyć zeszytów, a co dopiero klecić szablony.
Nie wiem, kiedy wrócę. Poza tym ostrzegałam na samym początku, że na tym blogu będzie wolna Amerykanka, jeśli chodzi o wrzucanie postów ;). Sama się nie spieszę, Ally też nie gonię. I wszyscy żyjemy w zgodzie i pokoju.
Także dobranoc.
O matko Andy <3
OdpowiedzUsuń